Biwak integracyjny klas VI Chmielno 2019

          W dniach 20 maja – 22 maja 2019r. 16 uczniów z klasy 6a, 18 uczniów z klasy VI b oraz 16 uczniów z klasy VI c wraz z opiekunami: panią Barbarą Klońską, panią Emilią Prus-Myszka, panią Joanną Sarnowską i panią Iwoną Stępkowską spędzali czas na biwaku integracyjnym w sercu Szwajcarii Kaszubskiej, wśród zielonych wzgórz i malowniczych pięciu jezior w ośrodku wypoczynkowym Bachus w  Chmielnie.

         Pierwszego dnia biwaku po spotkaniu organizacyjnym z prowadzącymi rozpoczęliśmy naszą przygodę z Chmielnem poprzez  budowę żaglowców. Uczestnicy konstruowali własne łodzie z beczek, masztów  i innych otrzymanych eksponatów, a później wypróbowywali ich funkcjonalność na jeziorze. Piękna, słoneczna pogoda dopisywała, dzięki temu „jazda próbna” dostarczyła mnóstwa radości młodym konstruktorom. Nad bezpieczeństwem młodych adeptów oryginalnego żeglowania czuwali doświadczeni instruktorzy.

        Pierwszy dzień biwaku mimo lekkiej burzy i ciepłego, letniego deszczu  zakończył się kolacją przy ognisku, wspólnym pieczeniem kiełbasek oraz zabawami integracyjnymi. Wieczór uświetnił występ orkiestry dętej, która była miłą niespodzianką dla wszystkich uczestników biwaku. Uśmiechy na twarzach wszystkich zebranych zdradzały zadowolenie i radość ze wspólnego biesiadowania.

       Drugi dzień naszego pobytu rozpoczęliśmy smacznym śniadaniem w Bachusie, po którym udaliśmy się na zajęcia na pontonach. Piękna, słoneczna pogoda ponownie dopisała o czym świadczy opalenizna wszystkich pływających. Pełni wrażeń kontynuowaliśmy nasz pobyt na strzelaniu z łuków, budowie trebuszy i katapult. Ten niezwykle emocjonujący dzień zakończył się nocną zabawą terenową “leśne latarnie”.

      Ostatnim punktem programu były zawody na orientację – połączone z nauką nawigacji z mapą i kompasem. Następnym punktem programu tego dnia była  gra terenowa “Poznaj Kaszuby i Chmielno”. Uczestnicy zostali podzieleni na 6 zespołów, które dzięki otrzymanym wskazówkom miały dotrzeć we wskazane miejsce. Wszystkie grupy musiały wykazać się dobrą organizacją, sprytem, a przede wszystkim zgraniem drużyny.

      Zabawa była przednia, ale niestety wszystko co dobre też się kiedyś kończy. Po biwaku wszystkim zostały miłe wspomnienia, piękna opalenizna, kilka kleszczy, mniejsze bądź większe ślady po ukąszeniach rządnych krwi komarzyc 😉 ale przede wszystkim zapamiętaliśmy główną zasadę integracji: Jeden za Wszystkich!!! Nasuwa się pytanie: „Czy tam jeszcze kiedyś wrócimy?” czas pokaże…

Emilia Prus-Myszka

Kliknij aby przejść do galerii!!!